ELEMENTY

Rok zaczął się przewrotnie. W głowie mnożą się pytania. 
Gram na zwłokę. 


Bezsenność w Warszawie

"A więc to właśnie jest życie,
zajęcia dla początkujących.."

ROBERT

Robert Danieluk. Fotograf, podróżnik. 
17.02.2013r, Most Grunwaldzki, Wrocław

obowiązkowo: http://robertdanieluk.com | facebook

PRZYZAMKOWY SAD

Południe. Podchodzimy do zamku od strony parku. Dzień jest szary, chmury nisko wiszą nad naszymi głowami. Obrośnięty wysokimi drzewami i gęstymi krzakami budynek wygląda nieco mrocznie. Rozglądamy się dookoła. Szczelnie pozabijane deskami okna, nowe kłódki w drzwiach.. to wszystko wskazuje na to, że wejście do środka jest rzeczą niemożliwą. 
Spotykamy na swojej drodze mężczyznę. Jego ubiór oznacza jedno - nasze kłopoty. Teoretycznie jesteśmy na prywatnym terenie, bez żadnej zgody. Co prawda brama była otwarta.. no ale...

Zwrot akcji o 180 stopni następuje dokładnie w tym momencie, ku naszemu zaskoczeniu miły Pan (naprawdę!) sam wychodzi z inicjatywą oprowadzenia nas po opuszczonych wnętrzach. 
Wprowadza nas do środka. Długie korytarze, ogromne sale, wysokie sufity, zimne mury skrywające za pewne jakąś przeszłość. Wszystko to jakby niedokończone i zostawione w trakcie pracy, w trakcie tworzenia czegoś pięknego. Przykryte kurzem.
Mężczyzna opowiada również swoją historię. Zaprasza nas do kanciapy, w której spędza 24h podczas swojej zmiany. Jest ciepło. Pomieszczenie jest nagrzane do granic możliwości. Moje wiecznie zimne stopy czują ulgę. 

- dziwicie się pewnie dlaczego tyle mówię? gdybyście siedzieli tyle czasu sami, to też pewnie szukalibyście okazji, by się do kogoś odezwać. Doba, to cała wieczność. Cieszcie się, że na mnie trafiliście, gdyby okazało się, że mój kolega jest na zmianie, to by Was czym prędzej wygonił
- ale kiedy nas Pan zauważył?
- szedłem akuratnie po wodę i słyszałem głosy zaraz obok. Zazwyczaj widzę jak ktoś wchodzi przez bramę. - Usiądź sobie na fotelu przy moim biurku i spójrz w okno.. tam jest takie lusterko, widzisz? to właśnie to odbicie wszystko zdradza.

[...]