Chwila czasu na szybki wpis. Izrael pustynny, minimalistyczny. Ostatni miesiąc, to istny maraton. Ciągle w drodze, stale w rozjazdach, brak czasu, by złapać głębszy oddech. Dziś znów pakujemy walizki, tym razem obieramy kierunek na południe. Nie wiem czy odpoczniemy, ale zawsze będzie okazja, by złapać więcej słońca.