2011/06/23

krk i zakopane w 24h ~ TRAVEL
10 stopni. zakopiański deszcz. wyjazd wzbogacił mnie o piękne kwieciste kalosze i kolejną (już trzecią!) parasolkę, którą wożę w samochodzie. krupówki niczym nie intrygują,
nie zachwycają.. no może poza licznym tłumem turystów, w którym można wypatrzyć kogoś interesującego. czasem.
kraków, to co innego. i tak najbardziej pokochałam targowisko ze starociami na Kazimierzu: zegarki, aparaty i inne cuda wianki. love krk! i nawet słońce było!















pentax spotmatic | kodak 400TX