2012/04/18

vet.











Wizytę z moim psem u weterynarza mogę porównać do próby wyciągnięcia mnie w środku nocy z łóżka. Gabinet weterynaryjny przyniósł jak zwykle dobre wieści. Zastrzyk, tablety, ścisła dieta i zero drobiu. Elka i jej alergia. Pan Doktor, chociaż on jeden się dziś uśmiechał:)