2012/05/24

Sopot



Docelowo miał być Gdańsk, wysiedliśmy jednak w Sopocie. 11 godz. w podróży. To mój debiut w tym miejscu. Ładnie, nie powiem.. aczkolwiek mocno komercyjnie. Mała miejscowość, która skupia swoją uwagę na słynnym molo (które z resztą kosztuje nas 7zł). Mieścina obfituje w turystów, zaskoczenia nie było. Śniadanie w Mc Donaldzie (o zgrozo!), szybki spacer przez plażę, odświeżenie umysłów, raz dwa i znów w pociąg. Yeah! polubiłam pkp:) Następnym razem muszę się skusić na kuszetkę.