2012/10/22

AIR PAINTER




Wiedeń, 7 rano. Spoglądam na puste miasto. W głowie błogie lenistwo. Poranek pełen ciepłych promieni słońca. Poranna kawa i zebranie sił na resztę dnia. Bieg, pośpiech tłumu, pęd samochodów, korki i uliczne szaleństwo - słowa, wyrazy, które nie mają akurat znaczenia.