2013/01/25

WYCISZENIE




















Turawa. Od czasu do czasu lubię tu wracać. Zawsze jest to sentymentalna podróż do dzieciństwa. 
W latach 90tych był to prężnie działający ośrodek wypoczynkowy. Obecnie? puste domy i połamane ławki...

2013/01/20

WESTERN WALL




Podzielona na dwie części: 48-metrowa strona poświęcona mężczyznom oraz 12-metrowa część przeznaczona dla kobiet.
Kobietom nie wolno modlić się na głos, śpiewać, zakładać szala modlitewnego, ani czytać Torę. Czynności te mogą wykonywać jedynie panowie. Żydówki, które złamią przepisy mogą zostać zaatakowane przez ultraortodoksyjnych Żydów, a także mogą być zatrzymane przez policję.
Na przestrzeni lat dochodziło do licznych aresztowań kobiet, które walczyły o równe prawa w tym miejscu świętym.

2013/01/13

RESET


Weekend. 22,5h w pociągu. 
Systematycznie asekurowałam się herbatą i gorącą kawą. Nad morzem było na tyle zimno, że aparat leżał cały czas w torbie. Od czasu do czasu jedynie telefon pełnił rolę rejestratora obrazu. 
Wyjazd bez konkretnego celu, reset.

2013/01/09

LIST Z '84





Będąc tutaj, w moje ręce wpadło czasopismo "LITERATURA" z października 1984. W środku znalazłam list, najprawdziwszy list. Taki, których już w dzisiejszych czasach chyba nikt nie wysyła. 

                          "Hania!

         Rozmawiałam z Mariuszem na temat nr 1. 
Przyszedł nam do głowy pewien projekt wyjścia z sytuacji (a propos medycyny).
Sprawa jest trudna, ale wydaje nam się lepsza od Twojego pierwszego pomysłu. 
Mariusz może udzielić Ci dokładnych, w miarę fachowych informacji.
       Przyjdź do Kaktusa (p. 215 ZOSIA K.) dzisiaj 17-18. 
Jeżeli będzie Janusz, to z Januszem. Koniecznie.

                          Ola.

wtorek 18 XII 1984"



Notka, informacja, przekaz... list. Czasem tęsknię za taką formą komunikacji.

O NICZYM




Oglądam "Między Słowami", słucham tego i zajadam się rogalikami z wiśniami.

Na zewnątrz zimno i brudno, moja wydajność spadła. Aparat leży w kącie, a klisze czekają na wywołanie.
Może jutro się obudzę.

2013/01/05

2013/01/04

BLISKO DO NEVADY











Ten kawałek ziemi, to dla mnie ta piękniejsza część Izraela.

Przestrzeń.
Stojąc na drodze przy Youth Hostel w Ein Gedi człowiek odnosi wrażenie, że jest przynajmniej w Nevadzie. Piach, pęknięty asfalt, żółte linie na drodze, błękitne niebo i pustka dookoła. Od czasu do czasu mija nas stary amerykański van. To wszystko układa w głowie pewien obraz znany z tv. Ona, Ameryka.. jej namiastka. Można się poczuć jak na uboższym odcinku Route 66...

Myśli zapętlają się w głowie. Jak łatwo można oszukać rzeczywistość. Wystarczy marzyć.